helooooo
Komentarze: 0
Heloo! Hmm... Szczera Chętnie przyjadę wo której? o 16.00? Nie ma sprawy, chętnie na Was popatrzę. Ale pamiętaj, żeby umyć zęby bo z tego co widziałam to masz żółte, wiesz może to trochę zniechęcić Pawła do opvarmning træning Ciebie, ale chyba bardziej się nie træning da. Przepraszam wszystkich, że tek dłuuugo nie pisałam, ale miałam swoje, prywatne problemy, i nie byłam w stanie cokolwiek pisać. Narazie kończę, może napiszę jutro notkę, jak będę w stanie.
iema ludziska! właśnie wróciłam z zakupów. Opkupiłam sie jak głupia! Buty, Spodnie, bluzka, czapka... i jeszcze pare drobiazgów... . Około 16.00 jadę do Kamili. Coś czuję, że ona nie na z tego faktu;(. "Nasze życie będzie jak poemat, trzeba tylko znależć dobry temat, trzeba sie odnależć w każdej c być. Tyle jeszce drogi jest przed nami z tym, że trasę wyznaczymy sami, poco dalej w miejscu tkwić, trzeba żyć...". Uwielbiam w ciężkich chwilach słuchać tej piosenki. Ona wzrusza mnie czasami nawet do łez. Nie wiem czy to normalne, ale ona uświadamia mi fakt, jak dobrze mi z Pawłem. Papież przyjechał do Polski, a pogoda nie za træning ładna. Coś hojnie go Polska nie przywitała:). O jejku tak jestem zmęczona po dzisijeszym dniu... . Jesem nieco zawiedziona bo nie jadę na wycieczkę nad morze. Trochę szkoda. Jakoś mi przejdzie, z czasem... . Niewiem czy Wam pasuje kolorek -różowy. Mi siczy nie jest za słodziutki? Ja osobiście uwielbiam róż. Jejku jaki ten mój kociuś jest słodki... . Wczoraj siora zrobiła mi fryz- pokręciła włosy. Rano jak wstałam to miałam ochotę głowę myć- taką miałam szopę. Ale to n świata;) Niewiem dokładnie o czy, pisać więc kończę. PoMartwię się bo Paweł chyba nie ma nic na koncie więc czuję w pewnym sensie pustkę, bo nie wiem co u niegi słychać;(. Mam ogomną nadzieję, że w poniedziałek przyjdzie do szkoły, a jak nie no to... hmm.... trudno:((. Cieszę się, że w końcu pogodziłam się z Emilą i Dominiką. Tak w zasadzie to my CHYBA nie byłyśmy w kłótni, ale za soba nie przepadałyśmy skadesforebyggende træning. szkoda, że nie jadę na wycieczkę. A... w o co chodzi. Klasa Ia jedzie na wycieczkę 4-dniową i cierpią na brak osób chętnych na ten wyjazd. A, że nawet ta klasa mnie lubi-poprosili mnie, żebym pojechała. Lecz zapewne domyślacie się, że nie jadę. Ale co ja bym na tym zyskała? e kilka razy nad morzem.
Dodaj komentarz